VI Ka 382/22 - zarządzenie Sąd Okręgowy w Rybniku z 2022-12-07

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

VI Ka 382/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Rejonowego w Raciborzu z dnia 10 stycznia 2022 roku w sprawie II K 574/18.

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☒ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1.

G. A.

Płukanie kieszonek dziąsłowych u M. F. za pomocą wody utlenionej oraz solą fizjologiczną w ramach procedury refundowanej przez NFZ.

Wyjaśnienia oskarżonej

k.2238

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

2.1.2.1

Wyjaśnienia oskarżonej złożone na rozprawie odwoławczej.

Sąd odwoławczy nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonej złożonym na rozprawie. Oskarżona przekonywała, że wskazane wyżej fakty wynikają z dokumentacji medycznej. Wyjaśniła przy tym, że „nie wpisałam, że zastosowałam sól fizjologiczną i wodę utlenioną, ponieważ zawiera się to w sformułowaniu „przemyciu kieszeni dziąsłowej””. Tymczasem dokumentacja medyczna pacjentki M. F. w omawianym zakresie nie nastręczała trudności w jej zdekodowaniu. Nie zawierała wpisów, że do wykonania świadczenia u M. F. zastosowano refundowane preparaty. Odnośnie wizyty z dnia 10 lutego 2015 roku wpisano wprost „przemycie kieszeni dziąsłowej lekiem P.”. Trudno więc przyjąć, zgodnie z relacją oskarżonej, że takie sformułowanie wskazywało, iż zastosowano jedynie sól fizjologiczną i wodę utlenioną. Wyjaśnienia oskarżonej tym bardziej są wątpliwe, gdy weźmie się pod uwagę fakty, że przecież miała pełną świadomość tego, jak wykonana czynność płukania kieszonki dziąsłowej podlega zrefundowaniu. Co najmniej niezrozumiałe było więc wpisywanie przez oskarżoną w historii choroby, że wykonała tę czynność innym specyfikiem, a następnie wywodzenie, że zapis ten oznacza co innego. Dlatego przyjęto za trafne ustalenie sądu I instancji, zgodnie z którym, oskarżona pobrała od omawianego pacjenta opłatę za lek P. (który nie podlegał refundacji), a w rozliczeniu z NFZ wskazała, że kieszenie dziąsłowe tego pacjenta przepłukała substancjami refundowanymi, osiągając w ten sposób zapłatę od NFZ.

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1.

obrazę przepisów postępowania mającą zasadniczy wpływ na treść skarżonego wyroku, a to art. 7 i art. 410 k.p.k. oraz art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., poprzez całkowite pominięcie przy dokonywaniu niekorzystnych dla oskarżonej ustaleń faktycznych wyjaśnień złożonych przez G. A. oraz oświadczeń dotyczących dokumentacji medycznej oraz treści zeznań świadków wymienionych w punkcie I wyroku, gdyż sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku w żadnym zakresie nie dokonał omówienia i oceny wyjaśnień oskarżonej oraz wskazania przyczyn uznania jej wyjaśnień za niewiarygodne

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Przedstawiony zarzut można było zakwalifikować jako częściowo zasadny, gdyż w pisemnym uzasadnieniu sąd I instancji faktycznie wprost nie wskazał w żadnym miejscu w odpowiednich podsekcjach, oznaczonych numerem 2 formularza uzasadnienia, wyjaśnień oskarżonej. W rubryce 2.2 (dowody nieuwzględnione, które sąd uznał za niewiarygodne), ujawniono tylko zeznania jednego świadka. Podobnie w sekcji 1.2 nie wyświetlono żadnych faktów nieudowodnionych. Powyższe uchybienia nie mogły jednak spowodować uchylenia wyroku, o czym stanowi przepis art. 455a k.p.k. Nadto, co charakterystyczne, uzasadnienie zostało sporządzone w taki sposób, że jego uważna analiza, bez większego wysiłku pozwalała na wyciągniecie wniosków wskazujących, w którym zakresie, w zaskarżonej części wyroku, wyjaśnienia oskarżonej zostały uznane za wiarygodne, a w jakiej mierze za niewiarygodne.

Wniosek

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Powyższe uchybienia nie mogły jednak spowodować uchylenia wyroku, o czym stanowi przepis art. 455a k.p.k. Pomimo wyświetlonych usterek, globalna ocena sporządzonego uzasadnienia musiała być pozytywna. Zostało ono sporządzone na tyle rzetelnie, że nie było konieczności zwracania sprawy do jego uzupełnienia, a kontrola instancyjna w oparciu o tak przygotowane pisemne motywy wyroku była możliwa i nie sprawiała większych trudności.

Lp.

Zarzut

2.

obrazę przepisów postępowania mającą zasadniczy wpływ na treść skarżonego wyroku, a to art. 7 i art. 410 k.p.k., poprzez pominięcie przy dokonywaniu niekorzystnych dla oskarżonej ustaleń faktycznych całości posiadanej przez oskarżoną dokumentacji medycznej świadków wymienionych w punkcie I wyroku, mimo że dokumentacja medyczna została uznana przez sąd I instancji za w pełni wiarygodną,

obrazę przepisów postępowania mającą zasadniczy wpływ na treść skarżonego wyroku, a to art. 7 i art. 410 k.p.k., poprzez przyjęcie, że zeznania F. C., D. C., M. F., L. C. (1), K. K., D. K., M. I. oraz Z. S. złożone w postępowaniu przygotowawczym mogą zostać uznane za zgodne z zeznaniami złożonymi przed sądem i można je w całości uznać za spójne i wiarygodne;

obrazę przepisów postępowania wpływającą na treść kwestionowanego wyroku, a to art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., poprzez poniechanie swobodnej, obiektywnej i wszechstronnej oceny zeznań świadka J. H., a zastąpienie jej oceną dowolną, uznającą zeznania świadka złożone przed sądem za niewiarygodne

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Z uwagi na sposób sformułowania powołanych w tym miejscu zarzutów, zasadnym jest ich łączne omówienie. Zważając na fakt, że oskarżona w apelacji osobistej postawiła w istocie zarzuty tożsame, także należało odnieść się do nich w tym miejscu.

W istocie tak sformułowane zarzuty musiały zostać ocenione jako w dużej mierze niezasadne. Podzielając trafne uwagi skarżącego odnośnie wykładni zasad z art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k., uzupełnić można je poprzez wskazanie, że co do zasady nieprawidłowe jest także łączne formułowanie zarzutów błędu w ustaleniach faktycznych i obrazy przepisów postępowania, a to art. 7 k.p.k. w sytuacji, kiedy kwestionuje się oceny dowodów dokonane przez sąd np. w zakresie wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, w oparciu o który to materiał nie poczyniono ustaleń faktycznych. W takiej sytuacji zawsze uchybieniem pierwotnym będzie naruszenie przepisu procesowego, tj. art. 7, a jego następstwem – niepoczynienie ustaleń faktycznych na podstawie dowodu z tych wyjaśnień. Błąd w ustaleniach faktycznych ma charakter wtórny.

Istotne jest także to, gdyż zarzut obrazy art. 410 k.p.k. także został postawiony, że zasada wynikająca z art. 410 kpk, obowiązuje także przy wyciąganiu wniosków przez strony procesowe, które, przedstawiając w środku odwoławczym własne stanowisko, nie mogą go opierać na fragmentarycznej ocenie dowodów, lecz muszą odnosić się do całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej (wyrok SA w Łodzi z 19 października 1999 r., II AKa 71/99, KZS 2001 r., z. 10, poz. 43; D. Świecki (red.) Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom I, wyd. II, teza 8 do art. 410 kpk).

Nie pomijając tych jakże słusznych wywodów teoretycznych, mieć w polu widzenia należało, że w rzeczywistości sąd I instancji wziął pod uwagę całość dokumentacji medycznej. Powołał się na te dokumenty czyniąc ustalenia faktyczne. O ile, w rzeczy samej, oceny dokumentów, w tym z przedmiotowej dokumentacji medycznej, wyrażone przez sąd I instancji na stronie 35 i 35v uzasadnienia mogły zostać poczytane jako małoprecyzyjne, czy też niejednoznaczne, to analizy poczynione przez sąd w sekcji uzasadnienia oznaczonej numerem 3, pozwalały na wyciągnięcie stosownych wniosków (strona 38 – 39 uzasadnienia). We wskazanym miejscu pisemnych motywów orzeczenia sąd dokonał ocen, głównie w oparciu o dokumentację medyczną, wskazanych tam świadczeniobiorców. Odnosząc się do każdego pacjenta z osoba wyświetlone zostało, że tylko w stosunku do tych osób dokumentacja medyczna w rzeczywistości była sporządzona nierzetelnie. Należało więc wyraźnie zaakcentować, gdyż takie jednoznaczne wnioski nasuwają się po lekturze materiału aktowego oraz pisemnego uzasadnienia, że w części, w której oskarżona została uniewinniona, materiał dowody był niejednoznaczny, a przez to przedłożona dokumentacja mogła zostać oceniona jako rzetelna (brak było podstaw do jej kwestionowania). Z kolei w pozostałym zakresie, oceny mogły być odmienne, co samo w sobie nie mogło automatycznie przesądzić o naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów. Odnosząc to do poszczególnych świadczeniodawców, to nie nasuwały wątpliwości sądu odwoławczego spostrzeżenia poczynione w zakresie (...) C.. Argumenty oskarżonej i jej obrońcy, że sąd dokonał błędnych ustaleń faktycznych, nie były przekonujące. Sąd wyraźnie zaznaczał przecież, że w okresie po 2015 roku (w okresie objętym aktem oskarżenia), w stosunku do tej osoby nie były stosowane procedury medyczne, za które pacjent musiałby uiszczać opłatę (zgodnie ze sporządzoną dokumentacją medyczną). Wywodzenie przez oskarżoną i jej obrońcę, że osobie tej oskarżona udzielała płatnych (nierefundowanych) świadczeń stomatologicznych w roku 2009, nie mogło przynieść oczekiwanych przez nich rezultatów. Można zakładać, że skarżący w taki sposób usiłowali wywieść, że być może i ten świadek pomylił rodzaj i charakter udzielanych mu świadczeń. Jednakże już sam, wyświetlony pomiędzy poszczególnymi wizytami tego pacjenta, interwał czasu był na tyle duży, że tego typu sugestie nie mogły doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku w tej części. Zasadnie zatem sąd przyjął, że skoro świadek ten składał jednoznaczne zeznania w zakresie ponoszenia opłaty za wypełniane ubytków w zębach (w okresie objętym aktem oskarżenia), przy jednoczesnym braku innych odpłatnych świadczeń w tym czasie, to w tym przypadku sporządzona dokumentacja medyczna nie była rzetelna, gdyż uiszczone opłaty dotyczyły usług przedstawionych w dokumentacji jako refundowane. Oskarżona nie była uprawniona do wpisania w historię choroby odpowiedniego kodu (...) 9 – CM, w oparciu, o którą to informację w późniejszym czasie, mąż oskarżonej wystawiał rachunki dla NFZ. Podobnie było odnośnie świadka D. C.. W tym przypadku zarzuty apelacji dotyczyły tego, że sąd nie uwzględnił wpisu o założeniu korony zęba 46 w dniu 8 września 2015 roku. W istocie przyznać trzeba rację skarżącym, iż w tym przypadku sąd rejonowy dopuścił się przeoczenia. Faktycznie we wskazanym dniu świadkowi założono koronę zęba numer 46. Nie da się jednak, nawet laikowi, pomylić założenia korony zęba od wypełnienia ubytku tzw. plomby. Zasadnie zatem sąd zwrócił uwagę na jednoznaczne zeznanie tego świadka z postępowania sądowego i w oparciu o nie poczynił ustalenia faktyczne. Świadek zeznał bowiem, że „ Dając kartę NFZ myślałam, że część tej plomby jest refundowana a część prywatna. Nie miałam wiedzy na ten temat. Wiem, że w innych gabinetach plomby były o wiele droższe”. Zważając więc na jednoznaczne zeznania świadka, spłyconą argumentację skarżących, zarzuty należało ocenić jako niezasadne.

W stosunku do M. F., sąd podzielił ustalenia sądu I instancji, chociaż z nieco innym uzasadnieniem. Przyznać rację należało skarżącym, że z powodów przez nich podniesionych, niezasadne było powoływanie się w tym zakresie na pismo NFZ z 21 stycznia 2021 roku (k.1898 – 1899). Sąd odwoławczy na temat świadczeń udzielonych świadkowi M. F. uzupełniająco przesłuchał oskarżoną i wyjaśnienia jej skonfrontował z zalegająca w aktach dokumentacją medyczną. Wynik tych czynności został przedstawiony wcześniej. Argumentacja oskarżonej nie była przekonująca, wręcz sprzeczna z treścią dokumentacji medycznej. To z kolei, w powiązaniu z zeznaniami samego świadka F., uprawniało i zobowiązywało do ustaleń i ocen zaprezentowanych w zaskarżonym wyroku. Skoro oskarżona nie zastosowała w stosunku do świadka rekomendowanych przez NFZ (refundowanych) substancji przeznaczonych do płukania kieszeni dziąsłowych, to nie powinna posłużyć się kodem (...) 9 – CM numer 23. (...) i dokonywać takiego wpisu w dokumentach.

W odniesieniu do świadka B. G., sąd odwoławczy zważył, że i w tym przypadku argumenty zaprezentowane w środkach zaskarżenia, nie mogły spowodować odmiennych ocen. Świadek ten złożył jednoznaczne zeznania, z których wynikało, że dopłacił za protezę 100 złotych. Faktu tego nie negowała oskarżona, wyjaśniając, że pieniądze przeznaczone były dla technika. Podawała przyczyny, dla których w stosunku do tej osoby niezbędne było zastosowanie łuku doginanego. Przyczyny te jednak, zgodnie z powołanymi zasadami związanymi z rozliczaniem świadczeń refundowanych (do których sąd odwoławczy nawiąże w dalszym toku uzasadnienia), nie uprawniały do zastosowania procedury oznaczonej numerem 23. (...). Także w tym zakresie dokumentację medyczną należało ocenić jako nierzetelną. Wskazany przez oskarżoną kod dotyczył bowiem innej protezy, niż ta, którą zastosowano u świadka, co w zasadzie nie było sporne.

Podobnie jak w przypadku świadka F. C., także w przypadku świadka K. K. argumentacja, która posłużyli się skarżący w apelacjach, nie przekonała sądu. W okresie objętym aktem oskarżenia K. K. nie korzystał z innych płatnych usług oskarżonej. Kiedy zważy się na jednoznaczne relacje tego świadka, to nie mogło być jakichkolwiek wątpliwości. Świadek wprost zeznał: „ Na pytanie – czy było to w całości finansowane z NFZ mogłem odpowiedzieć, że nie jest to zgodne z rzeczywistością, bo na pewno dopłacałem. Jestem w stanie powiedzieć, że praktycznie do każdej plomby dopłacałem. Ja znam różnice między plombą białą i czarną. Miałem zakładane plomby, domyślam się, że były one światłoutwardzalne. Miałem zakładane plomby, do których używa się urządzenia, które świeci, domyślam się, że były to plomby światłoutwardzalne” (k.1659).

Analogicznie świadek D. K. stanowczo zeznała, że jak zakładano jej plomby to płaciła, a wszystkie plomby miała białe. Historia choroby, na którą powołuje się obrońca, dowodziła, że po dniu 18 marca 2015 roku brak było wpisów świadczących o tym, że za poszczególne świadczenia musiałaby płacić. Dlatego, w świetle stanowczych zeznań świadka, należało uznać, że w tym zakresie sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Nadto zgodnie z metodologią przyjętą przez sąd rejonowy, o ile świadek nie był wstanie wskazać, czy te białe plomby zastosowane u niej były chemoutwardzalne, czyli finansowane przez NFZ (różnicę pomiędzy tymi wypełnieniami a amalgamatowymi wyjaśnił wystarczająco sąd rejonowy), czy też światłoutwardzalne (k.1658), to pewny był, że za każde wypełnienie płacił. Dlatego prawidłowe były wnioski sądu, że oskarżona nie była uprawniona do wpisywania w dokumentacji stosownego kodu, który sugerował, że wykonane wypełnienie zębów u tego świadka podlega pełnej refundacji.

Także w przypadku M. I., w ocenie sądu ad quem, argumentacja apelującego była nieprzekonująca i spłycona. Fakt, że przed rokiem 2015 odnotowano w dokumentacji medycznej inne wizyty prywatne (płatne) nie podważał w żadnym razie słusznych uwag sądu I instancji. Wizyty te, jak zaznaczyła sama skarżąca, dotyczyły leczenia kanałowego. Z kolei kwestionowane wizyty odbyły się w dnia 14 listopada, 16 listopada i 7 grudnia 2016 roku i nie wskazywały na leczenie kanałowe.

Nie budziły wątpliwości sądu odwoławczego oceny dotyczące zeznań J. H.. Sąd okręgowy w całości podzielił uwagi sądu rejonowego w tym zakresie. Powtarzanie tej słusznej argumentacji w tym miejscu nie jest celowe. Niejako uzupełniając wywód sąd I instancji, wyświetlić należało, że wizyta tego świadka u oskarżonej miała miejsce w dniu 18 lipca 2017 roku, a zeznania na policji świadek złożył w dniu 14 lutego 2018 roku, czyli zaledwie po 6 miesiącach. W takich okolicznościach nie sposób inaczej ocenić postawy świadka, niż uczynił to sąd I instancji. Nie da się bowiem w tak niedługim czasie zapomnieć przebiegu leczenia zęba, a przede wszystkim faktu odpłatności za usługę lekarską.

W podsumowaniu akcentu wymagało, iż sąd odwoławczy podzielił także uwagi sądu I instancji w zakresie sposobu prowadzenia czynności w toku śledztwa. Sąd ten w sposób bardzo delikatny ujął jak nie powinny być prowadzone czynności w toku postępowania przygotowawczego. Powtarzanie tych słusznych spostrzeżeń w tym miejscu nie jest wymagane. Sąd rejonowy w sposób wystarczający i przekonujący wyświetlił, odnosząc to do jakości czynności w śledztwie, z jakiego powodu i w jakich częściach należało oprzeć ustalenia faktów na dowodach przeprowadzonych przed sądem. Zbędne jest powielanie tych argumentów.

Zeznania Z. S. i L. C. (1) także nie wzbudziły wątpliwości sądu II instancji. Jednakże w tych przypadkach sąd odwoławczy w całości podzielił argumentację skarżących w zakresie pojęcia badania lekarskiego stomatologicznego. Argumentacja ta w sposób wyjątkowo przekonujący została zaprezentowana w piśmie procesowym z 21 października 2022 roku. Najprościej rzecz ujmując, nie było wystarczające ustalenie, że skoro pacjent nie usiadł nawet na fotelu dentystycznym, to badania w żadnym zakresie nie wykonano, a przez to nie podlegało ono rozliczeniu. W każdym z omawianym tutaj przypadku oskarżona przeprowadziła przecież wywiad i sporządziła dokumentację, co zdaje się wynikać nie tylko z samych dokumentów, lecz także z zeznań zainteresowanych pacjentów. Okoliczność, że świadek C. nie stawiła się na drugiej umówionej wizycie nie mogła przesądzać o słuszności ocen sądu rejonowego.

Wniosek

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Powyższe zarzuty okazały się niezasadne. Nie mogły więc doprowadzić do uwzględnienia wniosku o zmianę zaskarżonego wyroku.

Lp.

Zarzut

3.

błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, iż oskarżona będąc osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu, poświadczyła nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w dokumencie będącym zapisanym nośnikiem informacji, tj. aplikacji informatycznej służącej do rozliczeń finansowych za wykonane świadczenia medyczne z Narodowym Funduszem Zdrowia, zgodnej z zawartą umową nr (...) o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej — leczenie stomatologiczne poprzez wykazanie, że wykonane przez nią świadczenia gwarantowane z zakresu leczenia stomatologicznego nie podlegały współfinansowaniu przez świadczeniobiorców podczas, gdy zostały one wykonane w innym standardzie, aniżeli określone w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego (t.j.: Dz. U. 2021 poz. 2148) i w całości były finansowane przez pacjentów, a także poprzez wykazanie, że wykonała świadczenia gwarantowane z zakresu leczenia stomatologicznego co nie polegało na prawdzie, co ostatecznie skutkowało naruszeniem prawa materialnego przez przyjęcie, iż działanie oskarżonej wypełniło znamiona występku z art. 271 § 1 i § 3 kk,

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezzasadnym przyjęciu, iż w okresie od 8 stycznia 2015r. do 7 sierpnia 2017r., G. A. wprowadziła do systemu NFZ dane dotyczące dwudziestu czterech świadczeń, które zostały współfinansowane lub w całości sfinansowane przez pacjentów, a także dwóch, które nie zostały przez nią wykonane, co miało dotyczyć wizyt: F. C. w dniach: 08.01.2015r., 14.01.2015r., 23.03.2016r., 08.09.2016r., 14.09.2016r., 19.09.2016r., 04.01.2017r., 30.01.2017r., D. C. w dniach: 30.01.2017r., 02.02.2017r., M. F. w dniach: 10.02.2015r., 17.02.2015r., 08.04.2015r., L. C. (1) w dniu 25.02.2015r., B. G. w dniu 23.02.2016r., K. K. w dniach: 27.06.2016r., 11.07.2016r., 06.04.2017r., 12.04.2017r., 11.05.2017r., D. K. w dniach: 13.07.2016r., M. I. w dniach: 14.11.2016r., 16.11.2017r., 07.12.2017r., J. H. w dniu 18.07.2017r. oraz Z. S. w dniu 07.08.2017r.;

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezzasadnym zrównaniu przez sąd I instancji świadczenia wykonanego w innym standardzie niż określone w rozporządzeniu lub współfinansowanego przez świadczeniobiorcę ze zgłoszeniem do refundacji przez NFZ świadczenia, które nie zostało w rzeczywistości wykonane, co doprowadziło do bezpodstawnego uznania, iż oskarżona swoim działaniem wypełniła znamiona występków z art. 271 § 1 i § 3 kk oraz z art. 286 § 1 kk.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Powyższe zarzuty są tożsame, z wiodącymi w zasadzie, a przy tym bardzo obszernie prezentowanym zarzutami w osobistej apelacji oskarżonej i z tego powodu także i w tej części apelacje zostaną omówione łącznie.

Tak postawione zarzuty są jednak nietrafione, a oceny prawne zaprezentowane w apelacjach nie zostały uznane przez sąd odwoławczy.

Zgodzić się jednak należało ze skarżącymi, że użycie w pkt I zaskarżonego wyroku, sformułowanie „ i w całości były finansowane przez pacjentów” było niefortunne i w istocie mogło być, w kontekście tak przypisanego czynu, rozumiane niejednoznacznie. Pisemne motywy zaskarżonego wyroku mogły jednak prowadzić do przekonania, iż sądowi rejonowemu chodziło o to, że w stanie faktycznym tej sprawy, świadczenia medyczne opisane w sentencji zaskarżonego wyroku w całości powinny być sfinansowane przez pacjentów, a co nie miało miejsca. Ważne jest jednak to, że pozostałe czynności sprawcze zostały przez sąd wskazane prawidłowo. W dalszym toku, redagując opis czynności sprawczej, sąd pierwszej instancji wskazał przecież, że „poprzez wykazanie, że wykonała świadczenia gwarantowane z zakresu leczenia stomatologicznego”. Wcześniej sąd prawidłowo wykazał na czym miało polegać poświadczenie nieprawdy, tj. „że wykonane przez nią świadczenia gwarantowane z zakresu leczenia stomatologicznego nie podlegały współfinansowaniu przez świadczeniobiorców podczas, gdy zostały one wykonane w innym standardzie (…)”. Powyższe było wystarczające i w sposób prawidłowy odzwierciedlało czynności sprawcze oskarżonej, które jedynie sąd odwoławczy sprecyzował, eliminując przy tym kwestionowane przez oskarżoną stwierdzenie „ i w całości były finansowane przez pacjentów”. W ten sposób zdezaktualizowały się obszernie prezentowane zarzuty oskarżonej i jej obrońcy, zgodnie z którymi, sąd rejonowy utożsamił dopłatę do świadczenia z zapłatą. To zdaniem skarżącej miało skutkować błędnymi ustaleniami i ocenami, gdyż z jej wywodów, jak się wydaje, wynika, że sama dopłata do świadczenia również nie powodowała wypełnienia znamienia występku z art. 271 § 1 k.k. (było to działanie legalne).

Odnosząc się jednak do istoty zarzutu odczytywanego przez pryzmat wywodów zawartych w apelacji osobistej oskarżonej, to sąd odwoławczy nie miał żadnych wątpliwości, że oskarżona była podmiotem, o którym mowa w art. 271 § 1 i 3 k.k., a sama „dopłata” do świadczenia, w świetle aktualnie obowiązujących przepisów ( obowiązujących też w latach 2015 – 2017), powodowała, iż nieuprawnione było w takiej sytuacji współfinansowanie wizyty przez NFZ.

Skupiając się jednak w pierwszej kolejności na pojęciu „innej osoby uprawnionej”, to w aktualnym stanie prawnym zdekodowanie tego znamienia występku z art. 271 § 1 k.k., nie nastręcza trudności. Bogate orzecznictwo w tym zakresie, a także szeroko prezentowane poglądy w doktrynie wskazują, że pojęcie innej osoby uprawnionej do wystawienia dokumentu należy interpretować wąsko, obejmując nim wyłącznie te osoby, które na mocy szczególnej regulacji otrzymują prawo do sporządzenia dokumentu, któremu – podobnie jak w przypadku dokumentów sporządzanych przez funkcjonariuszy – przysługuje cecha zaufania publicznego (zob. też A. Marek, Kodeks..., nt 4 do art. 271; wyrok SN z 3.12.1997 r., V KKN 296/96, Prok. i Pr. 1998/4, poz. 6; postanowienie SN z 15.03.2013 r., V KK 433/12, LEX nr 1300043). Źródłem uprawnienia może być norma prawna o charakterze generalnym, wyrok sądowy lub inna decyzja organu władzy państwowej. Sprawcą przestępstwa z art. 271 może być także osoba wystawiająca dokument w imieniu innego podmiotu, który otrzymał taką kompetencję na mocy przepisu prawnego (np. zakład pracy) – zob. też uchwała SN z 12.03.1996 r., I KZP 39/95, OSNKW 1996/3–4, poz. 17.

Przenosząc tylko te uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić przyszło, że oskarżona jako lekarz ubezpieczenia zdrowotnego i świadczeniodawca (zgodnie z powołanym w dalszej części uzasadnienia przepisami szczególnymi), była inną osoba uprawnioną do wystawienia dokumentu, jakim w tym przypadku był elektroniczny rachunek zawierający rozliczenie usługi medycznej świadczonej dla pacjentów na podstawie powołanej w zaskarżonym wyroku umowy cywilnoprawnej. Wielokrotnie powoływane przez skarżących argumenty, że przecież jest to kontrakt cywilny, który nie podlega rygorom z art. 271 § 1 i 3 k.k. są, co oczywiste, chybione. Sądowi odwoławczemu znane są jednoznaczne poglądy, zgodnie z którymi „uprawnienie do wystawienia dokumentu" nie dotyczy ogólnej kompetencji do udziału w obrocie prawnym, a więc, że nie stanowi wystawienia dokumentu z poświadczeniem w nim nieprawdy w rozumieniu art. 271 § 1 k.k. samo zawarcie cywilnoprawnej umowy przez strony transakcji. Podkreśla się przy tym, że uprawnienie innej osoby, o jakiej mowa w art. 271 § 1 k.k., do wystawiania dokumentów, jest uzupełnieniem kompetencji funkcjonariusza publicznego i nie jest równoznaczne z ogólną możliwością uczestniczenia w czynnościach prawnych i sporządzania tam różnych oświadczeń. Dokument wystawiony przez taką osobę ma zawierać w swojej treści poświadczenie, któremu przysługuje cecha zaufania publicznego, a w związku z tym domniemanie prawdziwości.

Rzecz w tym właśnie, że nie każdy podmiot uczestniczący w obrocie gospodarczym (co przecież wydaje się oczywiste) mógł zawrzeć umowę, o której mowa w zaskarżonym wyroku i w oparciu o nią i inne regulacje szczególne, przesyłać do NFZ elektroniczne rachunki.

Wskazać więc należało skarżącym, na owe wskazane wyżej szczególne regulacje, na mocy których oskarżona jako lekarz ubezpieczenia zdrowotnego otrzymała prawo do sporządzenia dokumentów w rozumieniu art. 271 k.k.

Zgodnie z art. 5 pkt 14 i 41 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U.2021.1285 t.j. z dnia 2021.07.14) lekarz ubezpieczenia zdrowotnego to: lekarz, lekarz dentystę będącego świadczeniodawcą, z którym Fundusz zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, albo lekarza, lekarza dentystę, który jest zatrudniony lub wykonuje zawód u świadczeniodawcy, z którym Fundusz zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Druga z powołanych jednostek redakcyjnych definiuje pojęcie świadczeniodawcy i zgodnie z nim, świadczeniodawca to między innymi: podmiot wykonujący działalność leczniczą w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, osoba fizyczna inną niż wymieniona w lit. a, która uzyskała fachowe uprawnienia do udzielania świadczeń zdrowotnych i udziela ich w ramach wykonywanej działalności gospodarczej.

Bez wątpienia oskarżona spełniała dyspozycje tych przepisów, dlatego była uprawniona do podpisania i wykonywania umowy wskazanej w zaskarżonym wyroku.

Zauważyć należało, że zgodnie z art. 137 ust. 2 powołanej ostatnio ustawy minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, ogólne warunki umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, kierując się interesem świadczeniobiorców oraz koniecznością zapewnienia właściwego wykonania umów. Przepis art. 146 ust. 1 ustawy stanowił kolejną delegację ustawową. Zgodnie z nim Prezes Funduszu określa: przedmiot postępowania w sprawie zawarcia umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej; szczegółowe warunki umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Z kolei § 23 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, określił możliwe sposoby rozliczeń świadczeniodawcy z NFZ. Określono także zasady wystawiana rachunku w postaci elektronicznej, co czyniła oskarżona za pomocą swego męża, korzystając z dedykowanej do tego aplikacji.

Wszystkie te przepisy w połączeniu z ustaleniami umowy wskazanej w zaskarżonym wyroku, która została sporządzona w oparciu o powołane akty prawne ujawniały jednoznacznie kto i w jakich warunkach był uprawniony do wystawienia elektronicznych rachunków. Jednocześnie zacytowane przepisy nie pozostawiły wątpliwości, że zarzuty apelacji nie były zasadne.

Kończąc niejako wątek „ innej osoby uprawnionej”, odwołać należało się do ugruntowanego orzecznictwa w tym zakresie, zgodnie z którym za inną osobę uprawnioną do wystawienia dokumentów mogą być uznani w zakresie przysługujących im kompetencji do wystawiania dokumentów, którym przysługuje walor zaufania publicznego, np.: lekarz, adwokat, radca prawny, duchowny, pielęgniarka sporządzająca protokół odnoszący się do zbadania krwi na zawartość alkoholu w organizmie (uchwała SN z 29.08.1989 r., V KZP 20/89, OSNKW 1989/7–12, poz. 50), nauczyciel akademicki potwierdzający zaliczenie egzaminu, inspektor nadzoru budowlanego uprawniony m.in. do stwierdzania stanu faktycznie wykonanych robót budowlanych w dzienniku budowy czy protokole robót budowlanych (por. wyrok SN z 4.10.2004 r., IV KK 213/04, LEX nr 137464; wyrok SN z 19.11.2004 r., III KK 81/04, LEX nr 141348; wyrok SA w Gdańsku z 27.01.2016 r., II AKa 268/15, LEX nr 2039712), biegły sądowy przedkładający opinię do protokołu czy poza protokołem (wyrok SN z 27.04.2009 r., V KK 379/08, LEX nr 507949), kierownik apteki wystawiający zestawienie recept podlegających refundacji (wyrok SA we Wrocławiu z 1.09.2011 r., II AKa 208/11, LEX nr 1085553).

Wreszcie wskazać można było, że analogiczne, czy też podobne stany faktyczne poddawane były już pod osąd i nie sprawiały większych trudności interpretacyjnych. W wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 września 2011 r. II AKa 208/11 wskazano, że kierownik apteki jest osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu (zestawienia refundującego), w którym obowiązany jest podać prawdziwe dane. Składając zestawienie obejmujące nieprawdzie informacje, poświadcza w nim nieprawdę, a jeśli czyni to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej (także przez kogo innego), to wypełnia znamiona czynu z art. 271 § 1 i 3 k.k.

Warte akcentu jest, że analiza stanu faktycznego powołanego judykatu wskazywała, że także zestawienie refundujące składane przez kierownika apteki przesyłane było drogą elektroniczną za pomocą specjalnego oprogramowania, a nadto, analogicznie jak rozpoznawanej aktualnie sprawie, zestawienie refundujące zostało przesłane do NFZ za pośrednictwem innej osoby.

Kontynuując niejako wątek dokumentu elektronicznego, gdyż temu zagadnieniu obrońca oskarżonej poświęcił dużo miejsca, zwłaszcza w swoim piśmie procesowym złożonym na etapie postępowania odwoławczego, to zdaniem sądu, zasady działania aplikacji udostępnianej przez NFZ, nie miały większego znaczenia dla oceny karnoprawnej. Tak samo jak podnoszenie, że przedmiotowy rachunek nie mógł być dokumentem, gdyż nie podpisano go np. bezpiecznym podpisem elektronicznym. Tudzież jak wiadomo, dla realizacji znamion z art. 271 § 1 k.k. niezbędne jest, by poświadczenie nieprawdy nastąpiło w dokumencie, do którego wydania uprawniony jest sprawca owego poświadczenia. Pojęcie dokumentu użyte w art. 271 § 1 k.k. ma węższe znaczenie niż to, którym posługuje się art. 115 § 14 k.k.. Przedmiotem czynności wykonawczej mogą być bowiem wyłącznie „dokumenty kreowane aktem wystawienia, poświadczonego ręką uprawnionego wystawcy” (B. Mik, Glosa do uchwały..., s. 93). W konsekwencji dokument, o którym mowa w art. 271 § 1k.k, musi nie tylko odpowiadać cechom wymienionym w art. 115 § 14 k.k., lecz ponadto musi być wystawiony przez funkcjonariusza publicznego lub inną osobę do tego uprawnioną i zawierać w swojej treści poświadczenie, któremu przysługuje cecha zaufania publicznego (por. np. wyrok SA w Katowicach z 25.02.2015 r., II AKa 457/14).

Zgodnie z powołanym przepisem art. 115 § 14 k.k. dokumentem będzie również „Inny nośnik informacji". Przyjmuje się, że to każdy nośnik informacji niebędący przedmiotem. Zakres tego zwrotu obejmuje takie rodzaje nośników, jak np. nośniki optyczne i magnetyczne, fale radiowe, impulsy elektryczne, promienie światła podczerwonego.

Wreszcie co ważne, z punktu widzenia postawionego zarzutu, zgodnie z którym przedmiotowe rachunki nie zostały przecież podpisane w odpowiedni sposób, to wbrew stanowisku skarżących, należy się zgodzić z następującym wywodem zawartym w postanowieniu SN z dnia 5 grudnia 2002 r., II KK 153/02, LEX nr 56920: " Pismo nadane faksem jest "przedmiotem" i jeżeli ponadto spełnia wymagania sformułowane w art. 115 § 14 k.k. (...), jest dokumentem w ujęciu prawa karnego. Definicja "dokumentu" nie zawiera żadnego dodatkowego wymogu, aby scharakteryzowany w niej "każdy przedmiot" wyposażony był w jakiekolwiek dodatkowe cechy, a zwłaszcza atrybuty autentyczności (...)" (por. też wyrok SA w Warszawie z dnia 25 lutego 1998 r., II AKa 384/97, LEX nr 34052).

Odnosząc te wszystkie trafne uwagi do ustalonego stanu faktycznego, to nie mogło umknąć, że ani oskarżona ani jej mąż nigdy nie kwestionowali autentyczności wysłanych elektronicznych rachunków. Pieniądze w nich rozliczane trafiały na ich rachunek. Podnoszenie aktualnie zarzuty, w świetle naprowadzonych wyżej poglądów prawnych, że rachunki nie zostały podpisane bezpiecznym podpisem, jawią się jako oczywiście bezzasadne.

Odnosząc się do dalszych zarzutów apelacji, zgodnie z którymi, jak należy domniemywać, dopłaty do świadczeń nie były zakazane, a lekarz sam uprawniony był do wyboru sposobu leczenia zgodnie ze sztuką, to nie można się z nimi zgodzić. O ile faktem jest, co wynika z pewnością z powoływanych zasad etyki zawodowej lekarzy, że medyk ma obowiązek działać zgodnie z dobrem pacjenta i na jego rzecz, to nie ulega wątpliwości, że zasady rozliczania świadczeń refundowanych zostały ściśle określone w aktach prawnych wydanych na podstawie delegacji ustawowych. Sąd odwoławczy, podobnie jak sąd I instancji, nie dostrzegł tutaj, odmiennie od skarżących, kolizji norm prawnych. Zgodnie z wydanymi na podstawie powołanego przepisu art. 146 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, kolejnymi Zarządzeniami Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia (szczegółowo opisanymi przez sąd rejonowy), obowiązującymi w okresie objętym aktem oskarżenia świadczenia gwarantowane, o których mowa w rozporządzeniu, są w całości finansowane ze środków przeznaczonych na realizację umów zawartych z Funduszem i nie podlegają współfinansowaniu przez świadczeniobiorców. Świadczenia wykonywane w innym standardzie niż określone w rozporządzeniu, w całości finansowane są przez świadczeniobiorcę. Wykładnia tych przepisów nie budzi wątpliwości. W realiach tej sprawy, jeżeli oskarżona doszła do wniosku, że zgodnie ze sztuką i zgodnie z etyką zawodową, nie jest w stanie udzielić świadczenia pacjentowi, które podlegałoby pełnej refundacji (konieczne jest leczenie, które nie podlega refundacji, czy też pełnej refundacji), to powinna o tym pacjenta poinformować i wyjaśnić, że za usługę wykonaną w innym standardzie (zazwyczaj wyższym), będzie musiał w całości zapłacić. Pacjent nie miał możliwości uiszczenia różnicy w cenie. Tak jednak się nie działo. Mimo tego w rachunkach elektronicznych rozliczano świadczenia refundowane (opisane w pkt I zaskarżonego wyroku), a od pacjenta pobierana była dopłata, np. za zastosowanie lepszego materiału do wypełnienia. Chybiony jest zarzut, że swoimi zarządzeniami Prezes NFZ zmieniał ustawę i powoływanie się na art. 31 d ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Przepis ten nie dotyczy przecież świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia stomatologicznego i w ogóle nie miał zastosowania w tej sprawie. Z kolei uprawnienie prezesa NFZ do wydawania przedmiotowych zarządzeń zostało przewidziane w ustawie. Nadto oskarżona podpisała stosowną umowę z NFZ, która nakładała na nią szczegółowe obowiązki. Tak np. w § 1 ust. 2 umowy nałożono na nią obowiązek wykonywać umowę między innymi zgodnie z warunkami określonymi przez Prezesa NFZ na podstawie art. 146 ust. 1 pkt 2 ustawy.

Nie mogły zostać uznane kolejne zarzuty oskarżonej i jej obrońcy, zgodnie z którymi, działalność oskarżonej nie przyniosła jej żadnej korzyści, a przez to brak jest znamienia działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. O ile sama oskarżona faktycznie mogła nie osiągnąć dodatkowych korzyści finansowych w związku z opisaną działalnością polegającą, np. na stosowaniu lepszego materiału do wypełnienia ubytków, to przecież niekwestionowane korzyści osiągali poszczególni pacjenci. Część świadków zeznawała wprost, że ceny wypełnień (za plombę), w gabinecie oskarżonej były zdecydowanie korzystniejsze niż u innych lekarzy. Nie może budzić kontrowersji, że poszczególni pacjenci otrzymywali lepszą usługę za część ceny (pozostałą kwotę uiszczał NFZ) i to właśnie było ich korzyścią majątkową. Wreszcie, korzyść majątkowa, w rozumieniu art. 286 § 1 k.k., to nie tylko korzyść dla samego sprawcy, lecz także korzyść dla innej osoby. Nie ulega wątpliwości, że oskarżona działała świadomie i w celu, aby jej pacjenci otrzymali lepsze wypełnienie. Jak wielokrotnie podkreślano to w toku przewodu sądowego jak i w pisemnych apelacjach, oskarżona była przeciwnikiem szkodliwego amalgamatu. Niektórzy świadkowie zeznawali wprost, że sama oskarżona namawiała ich na lepsze wypełnienia, czy też na wymianę plomb amalgamatowych. Nie próbując oceniać, w tym miejscu, intencji przyświecających oskarżonej, gdyż udowodnione jest, że amalgamat nie powinien być stosowany do wypełnienia ubytków w zębach, z powyższego wynika cel działania oskarżonej, którym była korzyść majątkowa jej pacjentów. Bez wątpienia okoliczności działania oskarżonej miały decydujący wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu, co przełożyło się ostatecznie na wybór i rozmiar orzeczonej kary. Nie mogło to jednak spowodować oswobodzenia oskarżonej od odpowiedzialności karnej, skoro zdecydowała się ona podpisać umowę z NFZ, z której wynikało, jak starano się to wyświetlić, w jaki sposób należało ją realizować.

Wniosek

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

W podsumowaniu, skoro sąd rejonowy nie dopuścił się obrazy wskazanych przepisów postępowania, zasadnie przeprowadził kwestionowane dowody i wyciągnął w oparciu o nie, jedynie słuszne wnioski, które znalazły odzwierciedlenie w prawidłowych ustaleniach stanu faktycznego, to oczywiste było, że wnioski obrońcy i oskarżonej, co do istoty, były bezzasadne. Z kolei świadome działanie oskarżonej wbrew zawartemu kontraktowi, ilość pacjentów i usług im udzielonych, powodowały, że ładunek społecznej szkodliwości czynu był wyższy niż znikomy, co wykluczało umorzenie postępowania w oparciu o art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.

Lp.

Zarzut

4.

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezzasadnym pominięciu przez sąd I instancji okoliczności, iż zgodne z zasadami wykonywania zawodu lekarza określonymi w ustawie z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz z zasadami wynikającymi z zapisów Kodeksu Etyki Lekarskiej jest działanie polegające na zastąpieniu wypełnienia amalgamatowego innym wypełnieniem - jeżeli w ocenie lekarza, po przeprowadzeniu wywiadu i dokonaniu oceny stanu klinicznego pacjenta, zastosowanie wypełnienia amalgamatowego może spowodować zniszczenie zęba lub wywołać niekorzystne skutki zdrowotne u pacjenta, co potwierdza w sposób jednoznaczny, iż zachowanie oskarżonej w żadnym wypadku nie może zostać uznane za szkodliwe społecznie w stopniu wyższym niż znikomy,

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Powyższy zarzut w istocie został omówiony w poprzednim punkcie. Nikt nie kwestionował faktu, że zgodne z zasadami wykonywania zawodu lekarza określonymi w ustawie z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz z zasadami wynikającymi z zapisów Kodeksu Etyki Lekarskiej jest działanie polegające na zastąpieniu wypełnienia amalgamatowego innym wypełnieniem - jeżeli w ocenie lekarza, po przeprowadzeniu wywiadu i dokonaniu oceny stanu klinicznego pacjenta, zastosowanie wypełnienia amalgamatowego może spowodować zniszczenie zęba lub wywołać niekorzystne skutki zdrowotne u pacjenta. Z przyczyn naprowadzonych wcześniej, nie uprawniało to oskarżonej do rozliczania świadczonych usług wbrew jasnym i czytelnym regułom (wbrew podpisanej umowie), które obowiązywały od roku 2012, czego oskarżona była świadoma – jak sama wyjaśniała. Z tych powodów wszelkie wnioski o powoływanie biegłych ze stosownej dziedziny (takie zarzuty można było wyprowadzić z treści osobistej apelacji oskarżonej), aby ci oceniali prawidłowość działania oskarżonej, z punktu widzenia zasad etyki, musiały zostać oddalone.

Wniosek

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Z opisanych powodów, tak zaprezentowany zarzut, nie mógł przynieść, oczekiwanych przez autora skutków, tj. uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie umorzenia postępowania w oparciu o art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.

Lp.

Zarzut

5.

naruszenie prawa materialnego - art. 286 § 1 k.k. poprzez brak ujęcia w opisie czynu z punktu II wyroku wszystkich znamion czynu zabronionego - w postaci konkretnych i szczegółowych danych co do jakich świadczeń, z jakich dat i wobec których pacjentów oskarżona miała wprowadzić w błąd pracowników NFZ, co skutkuje nieusuwalną wadą opisu czynu przypisanego oskarżonej i powoduje konieczność uniewinnienia oskarżonej od tego zarzutu

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Zarzut obrazy art. 286 § 1 k.k. jest bezzasadny. W sentencji zaskarżonego wyroku ujęto bowiem wszystkie znamiona występku z art. 286 § 1 k.k.

Zawarty w części dyspozytywnej wyroku opis czynu mający stanowić dokładne określenie tego czynu, który został przypisany oskarżonemu, powinien obejmować wszystkie elementy czynu mające znaczenie dla prawidłowej kwalifikacji prawnej, zatem powinien zawierać nie tylko wskazanie czasu, miejsca jego popełnienia oraz wszystkie elementy zachowania sprawcy wypełniające ustawowe znamiona czynu zabronionego, ale ponadto takie elementy, które konkretyzują czyn popełniony przez oskarżonego. Innymi słowy, opis czynu musi zawierać komplet znamion, które zostały wypełnione ustalonym zachowaniem sprawcy.

Sąd odwoławczy uznał, że sposób, w jaki sąd opisał czyn z art. 286 § 1 k.k. jest wystarczający i należycie sprecyzowany. Wskazane zostały wszystkie znamiona modalne występku z art. 286 § 1 k.k. Ujawniono również elementy, które konkretyzują w sposób wystarczający czyn popełniony przez oskarżoną, a to wartość niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Wartość ta w sposób niebudzący wątpliwości, jak wykazano w uzasadnieniu skonkretyzowała świadczenia i osoby, na rzecz których zostały one udzielone, a które zostały rozliczone przez oskarżoną w ramach NFZ, a co nie mogło mieć miejsca.

Wniosek

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

W tych realiach wniosek obrońcy o uniewinnienie oskarżonej od występku z art. 286 § 1 k.k. nie mógł zostać uznany.

Lp.

Zarzut

10.

Apelacja prokuratora:

obraza przepisów prawa karnego materialnego w innym wypadku niż wskazane w punkcie 1 art. 438 k.p.k., a mianowicie art. 33 § 2 k.k. poprzez błędne pominięcie tego przepisu w podstawie wymierzenia oskarżonej kary grzywny obok kary pozbawienia wolności za przypisane oskarżonej przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, co obligowało sąd do jego powołania zgodnie z literalnym brzmieniem tego przepisu, co w dalszej konsekwencji doprowadziło do niezasadnego orzeczenia kary łącznej grzywny w wymiarze 80 stawek dziennych, gdzie wysokość jednej stawki określono na kwotę 40 złotych.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Tak postawiony zarzut, w świetle kwalifikacji prawnej czynu z pkt II sentencji wyroku oraz rodzaju i charakteru orzeczonej za ten występek kary, jawi się jako oczywiście bezzasadny, a przede wszystkim całkowicie niezrozumiały. Przecież sąd rejonowy za występek z art. 286 § 1 k.k. orzekł karę samoistną grzywny, powołując przepis art. 37 a k.k. Wykluczone było powoływanie przepisu art. 33 § 2 k.k. w tym przypadku. Błędu natomiast dopuścił się sąd w pkt I wyroku, gdzie za występek z art. 271 § 3 k.k. orzekł karę grzywny obok kary pozbawienia wolności i nie powołał w podstawie prawnej wymiaru kary grzywny art. 33§ 2 k.k. Tego jednak prokurator nie dostrzegł.

Wniosek

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wniosek prokuratora jest zdumiewający. Nie dość, że prokurator domagał się powołania przepisu art. 33 § 2 k.k., tam gdzie nie powinno go być, to dodatkowo wywodził, że należało uchylić rozstrzygnięcie o karze łącznej grzywny, gdyż w jego ocenie grzywna samoistna nie podlega łączeniu z grzywną obok kary pozbawienia wolności. Oczywiście są to wnioski nieakceptowalne, gdyż grzywny te podlegają łączeniu. Jednak z uwagi na oczywistość tej tezy, sąd dalszych uwag czynił nie będzie.

Niemniej wszelkie wnioski i zarzuty prokuratora zdezaktualizowały się, gdyż sąd odwoławczy działając z urzędu zmienił zaskarżony wyrok, dostrzegając inne jego usterki, które do tego zobowiązywały.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

W ocenie sądu odwoławczego zachowania oskarżonej opisane w pkt I i II zaskarżonego wyroku należało zakwalifikować z art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k., co generowało dalej idące zmiany zaskarżonego wyroku.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

Na podstawie art. 440 k.p.k. i art. 455 k.p.k. sąd zobowiązany był do zmodyfikowania i uszczegółowienia czynów przypisanych oskarżonej w taki sposób jak to zostało uczynione w pkt I wyroku sądu odwoławczego. Jak wiadomo przepis art. 440 k.p.k. może mieć zastosowanie tylko wtedy, gdy popełnione przez sąd pierwszej instancji uchybienia procesowe są rażące i ponadto miały realny wpływ na treść wyroku (post. SN z 16.10.2014 r., II KK 260/14, L.). Nie wzbudza także kontrowersji stanowisko, wedle którego przewidziany w art. 455 kpk obowiązek poprawienia przez sąd odwoławczy błędnej kwalifikacji prawnej czynu – niezależnie od granic środka odwoławczego – rozciąga się także na wypadki, gdy przyjęta przez sąd pierwszej instancji kwalifikacja prawna czynu nie czyni zadość wymaganiom z art. 11 § 2 k.k. (po. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 1984 roku w sprawie I KR 133/84).

Zdaniem sądu odwoławczego skazanie oskarżonej za dwa występki, zamiast za jeden, już samo w sobie nakazywało skierowanie się przez sąd odwoławczy w kierunku dyspozycji z art. 440 k.p.k.

W zasadzie nie wzbudzają wątpliwości tak w orzecznictwie jak i w doktrynie poglądy, po myśli których używanie jako autentycznego podrobionego (przerobionego) dokumentu przy wprowadzaniu w błąd (wyzyskaniu błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania) i doprowadzenie tym zachowaniem do niekorzystnego rozporządzenia mieniem stanowi kumulatywnie kwalifikowane przestępstwo z art. 286 § 1 i art. 270 § 1. To samo należy powiedzieć o używaniu dokumentu w warunkach art. 273 (tj. dokumentu, w którym poświadczono nieprawdę oraz dokumentu z wyłudzonym poświadczeniem nieprawdy) z jednoczesną realizacją znamion oszustwa. Wówczas oba przepisy pozostają w kumulatywnym zbiegu. Przepis art. 286 § 1 oraz przepisy art. 270 § 1 i art. 271 § 1 (§ 3) pozostają w stosunku krzyżowania.

Tylko te argumenty zobowiązywały wręcz do przyjęcia w kwalifikacji przepisu art. 11 § 2 k.k., a to generowało zmianę zaskarżonego orzeczenia jak w pkt I wyroku sądu odwoławczego.

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Wyrok Sądu Rejonowego w Raciborzu z dnia 10 stycznia 2022 roku w sprawie II K 574/18 w pozostałym zakresie – pkt II wyroku sądu odwoławczego .

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z uwagi na to, że dalsze zarzuty apelacji okazały się chybione, brak było przesłanek z art. 439 k.p.k. oraz sąd nie dostrzegł potrzeby dalszego działania z urzędu w głównym nurcie w trybie art. 440 k.p.k. i 455 k.p.k., wyrok w tej części należało utrzymać w mocy (art. 433 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 k.p.k.).

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Ze wskazanych powodów sąd odwoławczy w pkt I dokonał zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie tam przedstawionym.

Zwięźle o powodach zmiany

Sąd odwoławczy kierował się wskazanymi wcześniej przyczynami natury prawno karnej. Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należało, że oskarżona wprowadzała w błąd upoważnionych pracowników NFZ poprzez wystawienie elektronicznych rachunków, w których rozliczyła świadczone przez siebie usługi, a do czego, zgodnie z powołanymi już aktami prawnymi i umową nie była uprawniona. Gdyby odpowiedzialny pracownik NFZ posiadał wiedzę, że poszczególne usługi były współfinansowane przez pacjentów, przedmiotowych rachunków nie zatwierdziłby. Oskarżona podawała w rachunkach stosowne kody, jak zeznał świadek R. A., który czynił to w jej imieniu (k.1531). Wypełniał w aplikacji zakładkę „rozliczenie” podając ów międzynarodowy kod. W ten sposób dane przekazywane były do NFZ, gdzie jego pracownicy interpretowali świadczenie jako podlegające refundacji – zgodnie z opisanymi procedurami. Nie ulegało więc wątpliwości , że poświadczenie nieprawdy w dokumencie było środkiem do celu, tj. uzyskania refundacji za udzielone świadczenie, co zobowiązywało do zastosowania zasad określonych w art. 11 § 2 k.k. i stosownej modyfikacji opisu czynu. Znamiona wskazanych przepisów art. 286 § 1 k.k. i art. 271 § 1 i 3 k.k. skrzyżowały się i dla oddania całej kryminalnej zawartości zachowania się sprawcy niezbędne było powołanie obydwu przepisów w zw. z art. 11 § 2 k.k.

J. sąd odwoławczy wyeliminował z opisu dwóch pacjentów, tj. Z. S. i L. C. (2), podzielając w tym zakresie zarzuty apelacji. Efektem tej zmiany było obniżenie kwoty niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Nadto uszczegółowił opis czynu przypisanego wskazując przepisy aktów prawnych, które miały zastosowanie, które to akty de facto wynikały z umowy numer (...), którą sąd I instancji samodzielnie powołał w sentencji zaskarżonego wyroku.

Przez to konieczne było orzeczenie jednej kary, przy czym sąd odwoławczy stanął na stanowisku, że wystarczająca będzie kara najłagodniejszego rodzaju w rozsądnych rozmiarach. Sąd miał tu na uwadze cele kary, która ta zgodnie z dyrektywami jej wymiaru z art. 53 k.k., musi spełnić, baczył przy tym, aby kara nie przekroczyła stopnia społecznej szkodliwości czynu który nie był wysoki, lecz znaczny, a także korespondowała z ustalonym stopniem winy. Zważając głównie na stopień społecznej szkodliwości czynu, o czym była już mowa, mają w polu widzenia, jakże mocno akcentowane, zwłaszcza w apelacji osobistej oskarżonej, okoliczności przypisanych oskarżonej czynu, a związane ze stosowaniem amalgamatu, sąd zdecydował się na karę grzywny w wysokości 60 stawek dziennych po 40 złotych każda. Z całą pewnością kara ta spełni swoje cele, tak w zakresie prewencji indywidualnej, a także będzie wystarczająca w świetle prewencji generalnej, zwłaszcza kiedy uwzględni się naprowadzone już okoliczności popełnienia poszczególnych zachowań oraz fakt, że w istocie korzyść osiągali pacjenci oskarżonej, a nie ona sama.

Dla wiadomości prokuratora, sąd odwoławczy podkreśla, że podstawą wymiaru kary grzywny jest przepis art. 33 § 1 i 3 k.k., skoro orzeczono samoistną karę grzywny przy zastosowaniu art. 37 a k.k.

Działanie w krótkich odstępach czasu w wykonywaniu z góry powziętego zamiaru nakładało obowiązek powołania przepisu art. 12 k.k.

Nie mogło być wątpliwości, że w czasie popełnienia czynów przypisanych obowiązywała ustawa względniejsza dla sprawcy, stąd zastosowanie znalazł przepis art. 4 § 1 k.k. Dotyczy to przede wszystkim przepisu art. 12 k.k. i art. 37a k.k.

Efektem zmiany z punktu I wyroku sądu odwoławczego było rozstrzygnięcie o uchyleniu zaskarżonego wyroku w pkt IV, V i VI, a także stosowne obniżenie kwoty środka kompensacyjnego.

Generalnie rzecz ujmując, nie było wątpliwości, że sąd odwoławczy działał na korzyść oskarżonej.

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

I.

Pomimo, że fizycznie dane do aplikacji wprowadzał mąż oskarżonej R. A., jak mocno podkreślali to skarżący, nie było wątpliwości, że działał on imieniem oskarżonej. Argumenty tego rodzaju nie były w stanie doprowadzić do oswobodzenia oskarżonej. W okolicznościach tej sprawy, bacząc na mocne akcentowanie przez skarżących aktywności w całym przedsięwzięciu wskazanego tutaj świadka, wydaje się, że obowiązkiem prokuratora będzie przeanalizowanie zachowania się R. A., przy uwzględnieniu definicji współsprawstwa, ewentualnie pomocnictwa.

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III.

Zasądzono od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 złotych oraz obciążono ją jedną opłatą za dwie instancje 240 złotych (art. 10 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych oraz art. 636 § 1 k.p.k. i art. 634 k.p.k.) (240 złotych to opłaty od kary grzywny – 10 % z 2400 złotych).

7.  PODPIS

Sędzia SO Paweł Stępień (spr)

Sędzia SO Anita Ossak Sądzie SO Sławomir Klekocki

ZARZĄDZENIE

Rybnik, 7 grudnia 2022 roku:

1. Odnotować uzasadnienie w kontrolce;

2. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć:

a. obrońcy oskarżonej;

b. pozostałym uprawnionym podmiotom w przypadku złożenia zupełnych wniosków w terminie.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Janecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Rybniku
Data wytworzenia informacji: